PLOTKI TRANSFEROWE – ROW 1964 RYBNIK

Po spadku do IV ligi ROW 1964 Rybnik czeka rewolucja kadrowa. Poniżej prezentujemy informację, które udało się nam zebrać odnośnie transferów klubu z Gliwickiej 72.

 

Największym zainteresowaniem cieszy się najlepszy strzelec ubiegłego sezonu – Jakub Kuczera. 18-letni napastnik ma kilka ofert od Ekstraklasy po II ligę, a najbliżej uzyskania podpisu na kontrakcie jest grająca na III poziomie rozgrywkowym Garbarnia Kraków.

 

Jak informowaliśmy w naszych social mediach bliski odejścia z klubu jest również Marek Krotofil. O realizację umowy z doświadczonym obrońcą stara się Polonia Bytom.

 

W nowym sezonie w zielono-czarnych barwach na pewno nie zobaczymy Tomasza Gomoli i Balázsa Body. Zarówno Czech jak i Węgier szukają obecnie nowego pracodawcy.

 

Podobnie ma się sytuacja z zawodnikami. którzy do ROW-u byli wypożyczeni. Dawid Migus, Adrian PytlikMateusz Tomaszewski powrócili do swoich klubów, czyli odpowiednio do Unii Racibórz, Gwarka Tarnowskie Góry i Chojniczanki Chojnice. Ostatni z graczy zdążył zagrać już w sparingu z MFK Rużomberek (1:0).

 

Wypożyczony z Rymera Rybnik golkiper – Bartosz Plewka, tak jak było to podane do wiadomości już jakiś czas temu, został od 1 lipca zawodnikiem Wieczystej Kraków.

 

Odnośnie transferów „do klubu” nie mamy zbyt wielu informacji, jednak wierząc słowom prezesa Henryka Frystackiego: „być może do Rybnika wróci kilku młodych piłkarzy będących na wypożyczeniach w okolicznych klubach”. Według nas słowa dotyczą zawodników, których okres wypożyczenia skończył się 30 czerwca, a mianowicie: bramkarzy Pawła Kapusty (Unia Książenice) i Dawida Wrzoska (Rymer Rybnik), Piotra Jakubowskiego (Unia Janikowo) oraz napastnika Damiana Koleczko (Unia Książenice).

 

Na koniec ciekawa informacja. Jak również informowaliśmy Jacek Trzeciak został zgodnie z przewidywaniami nowym szkoleniowcem GKS-u Jastrzębie. Jednak jego asystentem nie zostanie Roland Buchała. Rzekomo były szkoleniowiec ROW-u ma kilka ofert, w tym również jeden dość egzotyczny kierunek.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *