HENRYK „KIERO” CICHOŃ – DZIĘKUJEMY!

Dziś o człowieku, który z rybnickim ROW-em przeżył wszystko. Historia osoby, która z tylnego siedzenia z napisem „kierownik” zapisał się w historii rybnickiej piłki! Panie Henryku dziękujemy!

 

Henryk Cichoń, bo o nim mowa urodził się 20 sierpnia 1952 roku w Wodzisławiu Śląskim. Karierę piłkarską rozpoczynał w 1962 roku w trampkarzach dzisiejszej Odry Wodzisław. Później byli juniorzy i seniorzy wodzisławskiego klubu, od 1965 roku przemianowanego na GKS Wodzisław. Nazwisko Cichoń widnieje w kadrze pierwszego zespołu w sezonach 1971/1972 i 1972/1973. Doszukaliśmy się też ciekawej wzmianki prasowej z tego okresu.

Ciekawe, czy wówczas bohater dzisiejszego artykułu podejrzewał, że lwia część jego kariery będzie miała miejsce w Rybniku, przy Gliwickiej 72?

Po dwudziestu latach spędzonych jako zawodnik w Wodzisławiu przeniósł się do Żor, gdzie stanowił o sile żorskiej GieKSy. Tam wówczas nastąpił rozkwit sportu, wraz z rozwojem górnictwa oraz zwiększeniem zainteresowania sportem przez władze partyjne i samorządowe.

To właśnie w 1972 roku żorski klub przeszedł z Federacji „Kolejarz” do Federacji Sportowej „Górnik”. Nastąpiła zmiana jego nazwy. Najpierw w 1972 roku na Międzyzakładowy Klub Sportowy Żory-Borynia, a już po roku na Górniczy Klub Sportowy Borynia-Żory. W 1977 roku nazwa klubu brzmiała Górniczy Klub Sportowy Żory.

W tym okresie żorska „jedenastka” uzyskała awans z klasy C (1974 r.) do klasy międzypowiatowej, a w 1975 roku do ligi wojewódzkiej. Skład zwycięskiego zespołu stanowił m.in. filar defensywy Henryk Cichoń! W tej klasie rozgrywek drużyna występowała do 1989 roku.

Największy sukces odniósł w sezonie 1979/1980, kiedy wraz z drużyną zajął 3. miejsce. Henryk Cichoń występował w roli obrońcy z opaską kapitańską na ramieniu!


Po zakończeniu kariery piłkarskiej objął funkcję kierownika drużyny w Krupińskim Suszec (lata: 1996-1999), z roczną przerwą na pracę w tej samej roli w barwach Iskry Rowień. W 1999 roku zaczyna się jego rybnicka przygoda. Najpierw w barwach GKS-u Chwałowice, gdzie funkcję kierownika pełnił przez cztery lata, a następnie przyszła pora na ROW Rybnik.

Historia reaktywowanego klubu w Rybniku zbiega się z historią Henryka Cichonia.

W sezonie 2011/2012 ROW Rybnik powrócił na piłkarską mapę Polski, awansując do II ligi zachodniej. Sezon później ROW awansował do I ligi, ale nie zdołał się w niej utrzymać. Sezon 2018/2019 przyniósł spadek do III ligi grupy III, a w sezonie 2020/2021 drużyna spadła do IV ligi śląskiej. Od sezonu 2021/2022 do teraz ROW występuje na poziomie IV ligi śląskiej.

My Pana Henryka zapamiętamy jako niezwykle pozytywną postać. Człowieka, z którym chce się po prostu współpracować. Do legend przejdą zapewne jego kadzidełka, czy obawa przed wypraniem białych strojów. W Rybniku zapamiętają również, że nie raz nocował na stadionie, by drużyna miała rano wszystko przygotowane. Dziękujemy Panie Henryku za te ponad 20 lat, za te wszystkie chwile triumfu i porażek.

BĘDZIE PANA BRAKOWAŁO… DZIĘKUJEMY!

    Dodaj komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *