1 lipca ROW 1964 Rybnik poinformował, że kontrakt Jana Janika nie zostanie przedłużony. Była już legenda zielono-czarnych, reprezentowała barwy ROW-u niemal nieprzerwanie przez prawie 18 lat! Dziś jednak nie o pożegnaniu kapitana, ale o jego piłkarskim życiu.
Musimy trochę cofnąć się w czasie… Jest środa, 4 czerwca 2025 roku. Na Stadionie Miejskim ROW 1964 Rybnik podejmuje Victorię Częstochowa. Zielono-czarni zwyciężają ostatni mecz sezonu 2024/2025 3:1, po bramkach Jakuba Kuczery, Nikodema Juraszczyka oraz Mateusza Cywki i zajmują ostatecznie 5. miejsce w tabeli IV ligi. Bohater tego artykułu – Jan Janik gra pełne 90 minut.
Zanim główni aktorzy tego wydarzenia zejdą z boiska, pozostaną jeszcze chwilę na jego płycie. Najpierw uroczyście pożegnaj wieloletniego arbitra Andrzeja Majchera, dla którego mecz w Rybniku był ostatnim w jego karierze. Następnie będzie sesja dla fotoreporterów. W rolach głównych także zawodnicy ROW-u: Szymon Balcer i Jan Janik. Dla pierwszego licznik pokazał ponad 100, a dla drugiego ponad 350 (!) spotkań w zielono-czarnych barwach (licząc oczywiście tylko te rozegrane dla pierwszej drużyny), obaj trzymają okolicznościowe koszulki. Piłkarze schodzą z boiska. Prosimy do rozmowy kapitana Jana Janika. Ten nie odmawia nigdy. Czy było zwycięstwo, czy porażka. Czy u siebie, czy na wyjeździe. Zawsze gotów do rozmowy z nami, o meczu i o zespole. Nie inaczej było i tym razem. Chwilę wcześniej pojawia się mały chłopiec, kibic zielono-czarnych – prosi o opaskę. Kapitan – Jan Janik posyła kogoś do szatni by go uszczęśliwić.
Mija niespełna miesiąc i (1 lipca) klub informuje, że kapitan nie zostaje na kolejny sezon. Wszystko co napisaliśmy wyżej staje się więc historią…
Jan Janik – piłkarz, który trykot ROW-u zakładał, kiedy ten jeszcze nie był zielono-czarny. Wówczas, kiedy na nowo w Rybniku rodziła się piłka, ta pod egidą Energetyka. Piłkarską karierę zaczynał właśnie w rybnickim Energetyku. Zanim został włączony do pierwszej drużyny zdobył III miejsce w Polsce trampkarzy, wygrał również Gimnazjadę w 2006 roku. Razem z m.in. Marcinem Grolikiem za namową dziadka – Serafina Janika (swoją drogą pierwszy trener Tomasza Sikory) próbował swoich sił w biathlonie. Ciekawostką jest również udział w zgrupowaniu ze szkółką założoną przez Antoniego Ptaka na obozie w Turcji, gdzie zagrał z… Fenerbahce Mateji Kezmana i Roberto Carlosa.
Do kadry pierwszego zespołu z Gliwickiej został włączony w sezonie 2008/2009, wówczas klub występował na poziomie III ligi (grupa opolsko-śląska). Trenerem ROW-u był Franciszek Krótki. Zadebiutował w pierwszym meczu sezonu z Koszarawą Żywiec (2:1), dwa dni po swoich osiemnastych urodzinach (09.08.2008). Zameldował się na boisku w 70. minucie, z “dychą” na plecach i miał swój udział przy trafieniu autorstwa Adama Procka. Cały sezon ligowy kończy z dorobkiem 19 spotkań ligowych i meczem pucharowym. W pucharze na szczeblu okręgowym pierwszy raz zagrał 7 marca 2009 roku przeciwko Rymerowi Rybnik. Spotkanie rozegrano na sztucznej murawie przy kąpielisku Ruda. Mecz mimo, że półfinałowy to do jednej bramki, wygrana 9:0! Klub rozgrywki kończy na 9. miejscu w lidze i wygraną w Pucharze Polski na szczeblu Podokręgu Rybnik.
Sezon później (2009/2010) Jan Janik notuje 27 spotkań ligowych i premierową bramkę w lidze (26.05 2010 roku, w wygranym 4:1 meczu w Pawłowicach). Wraz z drużyną wygrywa także Puchar Polski na szczeblu Podokręgu Rybnik! W półfinale dwukrotnie pokonuje bramkarza KS Żory (wygrana 4:1). W meczu finałowym jego strzał w konkursie jedenastek obronił co prawda bramkarz Polonii Marklowice – Andrzej Błatoń, jednak nie przeszkodziło to w ostatecznym triumfie drużynie z Rybnika. W finale Pucharu Polski, ale już tym na szczeblu wojewódzkim w Rybniku lepszy Rozwój Katowice (0:2). Trenerem ROW-u był już Dariusz Widawski.
Sezon 2010/2011 to istny „Creme de la creme” w wykonaniu rybnickiej drużyny pod wodzą Jana Furlepy! Zwycięstwo w lidze z siedmioma punktami przewagi i awans na poziom II ligi! Jan Janik z 24 spotkaniami ligowymi. Po raz trzeci również sięga po Puchar Polski na szczeblu Podokręgu Rybnik (bramka w meczu w Gołkowicach)! Po raz drugi z rzędu natomiast finał wojewódzkich rozgrywek dla Rozwoju, który jako drużyna rezerw pokonała na własnym obiekcie ROW 2:1.
Kolejny sezon (2011/2012) już na poziomie II ligi (grup zachodnia), to tylko cztery mecze ligowe i żadnego w pełnym wymiarze czasowym. ROW już pod wodzą Damiana Galeji, nie wygrał w pierwszych siedmiu spotkaniach sezonu (trzy remisy i tylko dwa zdobyte gole), co skutkowało zmianą trenera na Ryszarda Wieczorka (od 8 września 2011). Dwie żółte karki i w konsekwencji czerwona w meczu 1. kolejki z Chojniczanką (w którym pojawił się po godzinie gry), a także problemy zdrowotne na pewno sytuacji nie pomogły.
Sezon 2012/2013 był jeszcze gorszy pod względem liczby występów, bo tylko 2 spotkania ligowe (po jednym na rundę) i przegrany mecz Pucharu Polski (choć już na szczeblu centralnym) rundy przedwstępnej z Ruchem Zdzieszowice. Sezon rozpoczynał jako podstawowy zawodnik, zakończył jednak jako piłkarz rezerw, gdzie trafił do bramki rywali trzykrotnie. W międzyczasie przytrafiła się kontuzja. Wywalczenia awansu do I ligi nikt jednak nie zabierze!
Jesień sezonu 2013/2014 to jedyny aż do teraz rozbrat Jana Janika z Gliwicką 72. ROW gra w I lidze, a on na wypożyczeniu w Przyszłości Rogów. Tam gra wszystko od A do Z i zdobywa jednego gola w wygranym przez jego drużynę spotkaniu z Czarnymi Otmuchów:
Na wiosnę powraca na Gliwicką, jednak na poziomie I ligi zagrać nie było mu dane, problemy zdrowotne i ponownie ląduje w rezerwach. ROW ostatecznie spada do II ligi.
Przed rozpoczęciem rundy wiosennej sezonu piłkarskiego 2014/15 uchwalono zmianę barw na zielono-czarne oraz powrócono do dawnego herbu! Drużynę obejmuje Marcin Prasoł i ponownie włącza Jana Janika do kadry pierwszego zespołu. Jednak tak jak i poprzednio cały sezon spędza grając jedynie w rezerwach. W drugiej drużynie zdobywa 10 bramek. Ostatecznie ROW zajmuje 5. lokatę na poziomie II ligi ze „słynnym” meczem z Limanovią u siebie w ostatniej kolejce…
W sezonie 2015/2016 następuje mocny progres w karierze naszego bohatera. Nowym szkoleniowcem zostaje Dietmar Brehmer. Jan Janik wybiega 19-krotnie w meczach na poziomie II ligi i dostaje kilka minut w wygranym 2:0 meczu pucharowym z MKS-em Kluczbork. Zielono-czarni kończą sezon na 13. miejscu w tabeli. To pierwszy sezon, kiedy kibice oglądają go z numerem „2” na plecach, a także opaską kapitana.
Kolejna kampania (2016/2017) to 20 spotkań ligowych i dwa pucharowe (w tym dogrywka z JKS Jarosław). Jedynego i zwycięskiego gola zdobył w meczu przy Konwiktorskiej z Polonią Warszawa. Ostatecznie ROW zajmuje jedną pozycję wyżej niż w poprzednich rozgrywkach. Od października zespół prowadzi już (doskonale znany w Rybniku) Piotr Piekarczyk.
Sezon 2017/2018 zespół z Rybnika ponownie kończy na 12. miejscu w II-ligowej stawce. Piotra Piekarczyka (we wrześniu) zastępuje jego dotychczasowy asystent – Roland Buchała – zostając wówczas najmłodszym szkoleniowcem pracującym na szczeblu centralnym. Wcześniej ROW gra dwa mecze pucharowe, w tym przy pełnych trybunach z Górnikiem Zabrze (0:2) w Rybniku. Jan Janik zagrał w ośmiu spotkaniach, notując w sumie 471 minut. Od stycznia 2018 roku zielono-czarnych prowadził już Marek Koniarek.
Kolejne rozgrywki (2018/2019) mimo pamiętnego zwycięstwa drużyny Rolanda Buchały (choć oficjalnie drużynę prowadził Dariusz Sieklinski) nad Ruchem Chorzów, po bramce Kamila Spratka przy Gliwickiej kończy się… spadkiem do III ligi. Jan Janik rozegrał 28 na 34 spotkania ligowe, z czego 24 w pełnym wymiarze czasowym! Jest też najskuteczniejszym strzelcem drużyny w lidze (6 trafień). Zdobywa również bramkę z rzutu karnego, w wygranym ostatecznie (po rzutach karnych 5:4) meczu rundy wstępnej Pucharu Polski z Gwardią Koszalin. Zagrał również 78. minut przy Gliwickiej w przegranym 1:3 meczu I rundy z Cracovią Michała Probierza. Od listopada 2018 roku zielono-czarnych prowadzi już Jacek Trzeciak, a Jan Janik później wielokrotnie podkreślał, że to najlepszy trener z jakim miał przyjemność pracować.
W sezonie 2019/2020 popularny w Rybniku „Jasiu” rozegrał 11 spotkań ligowych (7 w pełnym wymiarze czasowym) i jedną bramką na poziomie III ligi oraz 8 występów w rozgrywkach pucharowych. 14. miejsce w lidze (liga zawieszona przez pandemię koronawirusa) powetowane zostało zwycięstwem w Pucharze Polski na szczeblu Podokręgi Rybnik, gdzie przy Gliwickiej zielono-czarni bez problemów pokonali Unię Książenice (3:0). Od września 2019 po rezygnacji z funkcji trenera Jacka Trzeciaka drużynę przejmuje duet Marek Hanzel – Michał Podolak, którego już w październiku zastępuje Roland Buchała.
Kolejny sezon (2020/2021) jest słodko-gorzki. Zielono-czarni ponownie wygrywają rozgrywki pucharowe na szczeblu Podokręgu Rybnik, po niesamowitej końcówce przy Gliwickiej w finałowej batalii z Odrą Wodzisław (3:2). Zmagania ligowe kończą jednak dopiero na 13. miejscu w tabeli co oznaczało spadek do IV ligi… Od maja 2021 drużynę poradził duet Dariusz Widawski i Paweł Kaszyca, ale nie uratowało to przed spadkiem do IV ligi. Jan Janik występuje w 29 spotkaniach, w których zdobywa cztery bramki w lidze oraz notuję dwa mecze i bramkę z rzutu karnego w pucharze Polski (ŚlZPN) przeciwko Pniówkowi Pawłowice.
W sezonie 2021/2022 za sterami ROW-u zasiadł Ołeksandr Szeweluchin, ale od rundy wiosennej drużynę prowadził już jego dotychczasowy asystent – Dawid Jóźwiak. Zmagający się z wieloma problemami klub z Gliwickiej zajął ostatecznie 11. miejsce w tabeli IV ligi. Jan Janik zagrał w 28 spotkaniach i to od pierwszej do 90 minuty! W batalii pucharowej 5 spotkań i bramka w meczu ćwierćfinałowym w Połomi. W finale Pucharu na szczeblu Podokręgu zwycięstwo w Bełku z Dekorem.
Kampanię 2022/2023 zielono-czarni kończą na 10. miejscu w tabeli. Kapitan ROW-u z bilansem 25 spotkań ligowych (ponownie wszystkie w pełnym wymiarze czasowym) oraz dwoma spotkaniami w ramach rozgrywek Pucharu Polski. Co ciekawe sezon 2022/2023 jest jedynym, w którym Jan Janik nie podniósł w górę Pucharu Polski na szczeblu Podokręgu Rybnik – na drodze już w drugiej rundzie stanął Decor Bełk (bramka w tym meczu).
Zmagania w sezonie 2023/2024 na długo pozostaną w pamięci kibiców z Rybnika. 10. miejsce w tabeli (6 trafień Jana Janika) przy reorganizacji rozgrywek oznaczało konieczność rozegrania barażu o utrzymanie z MKS-em Myszków. Bramkę na wagę utrzymania zdobył w ostatniej akcji meczu Paweł Mandrysz, choć należy również podkreślić kapitalną dyspozycję w obu meczach barażowych wspomnianego na wstępie Szymona Balcera. W Pucharze Polski na szczeblu Podokręgu Rybnik wszystko wróciło do normy! ROW wygrywa po rzutach karnych z Bełkiem przy Gliwickiej, a Jan Janik po raz kolejny podnosi w górę trofeum.
.
Sezon 2024/2025, który dla Jana Janika był ostatnim w zielono-czarnych barwach zaczął się kapitalnie, bo od wyjazdowego zwycięstwa z Odrą Wodzisław. W meczu przeciwko Ruchowi Radzionków Jan Janik zdobył swojego 50 gola dla ROW-u. Od stycznia zespół po Dawidzie Jóźwiaku przejął Piotr Mandrysz. To już pod wodzą tego szkoleniowca kapitan zagrał po raz 350 oraz po raz siódmy zdobył Puchar Polski na szczeblu Podokręgu Rybnik! Jubileuszowy mecz wypadł na mecz z Odrą, gdzie „Jasiu” i spółka zagrali odwiecznym rywalom na nosie i pewnie (5:2) zwyciężyli w regionalnym klasyku 5:2. Notując po raz pierwszy od 42 lat zwycięstwo w meczu ligowym z Odrą… Sezon kończy z bilansem 33 spotkań ligowych, z czego 32 w pełnym wymiarze czasowym. Zdobywa w sumie 8 bramek, w tym jedną w Goczałkowicach przeciwko drużynie Łukasza Piszczka w Pucharze Polski na szczeblu ŚlZPN.
Licznik zatrzymał się na 352 spotkaniach, 26 527 minutach i 56 zdobytych bramkach!
DZIĘKUJEMY ZA WSZYSTKO I ŻYCZYMY POWODZENIA W DALSZEJ KARIERZE!