PATRYCJA MATLA: BĘDZIEMY WALCZYĆ DO KOŃCA

Z okazji Dnia Kobiet na portalu RybnickiFusbal.pl debiutuje pierwszy wywiad. Naszą rozmówczynią oczywiście jest przedstawicielka płci pięknej – zawodniczka TS ROW oraz założycielka Rybnickiej Akademii Piłkarskiej- Patrycja Matla.


Dawid Wybraniec: Z okazji Dnia Kobiet życzę wszystkiego najlepszego i oczywiście dużo zdrówka.

Dziękuję bardzo i również wszystkim kobietom z okazji ich święta życzę wszystkiego najlepszego!

 

Jak to się stało, że rozpoczęłaś uprawiać najpiękniejszy sport świata – piłkę nożną? Kiedy zaczynałaś swoją przygodę z futbolem, żeńskich klubów piłkarskich było w naszym regionie jak na lekarstwo…

Mój początek można pewnie porównać do większości zawodników, którzy rozpoczynali swoją przygodę z piłką nożną. Godziny, a czasem i cały dzień spędzony na dworze z rówieśnikami grając w piłkę spowodowały, że zapisałam się na swój pierwszy trening w Płomieniu Czuchów. Zaczynałam z chłopakami trzy lata starszymi, ponieważ nie było drużyny mojego rocznika. Pewnie dla wielu było to zaskoczenie, że dziewczyna gra w piłkę i nie odbiega umiejętnościami od chłopaków. Często słyszałam, że dziewczyny nie powinny uprawiać tej dyscypliny. Ja jednak za każdym razem starałam się udowodnić, że zawsze warto robić to co sprawia przyjemność i dążyć do celu. Drużyny kobiecej w regionie nie było, dlatego na pierwsze treningi dojeżdżałam do Sosnowca.

 

Czy pamiętasz swoją pierwszą wizytę na stadionie?

Ciężko wrócić do tych czasów i przypomnieć sobie, kiedy była moja pierwsza wizyta na stadionie. Wówczas dość często na nim przebywałam, ale w roli kibica. Pierwszy mój mecz w życiu, na którym miałam okazję być to mecz ekstraklasy pomiędzy Górnikiem Zabrze, a Legią Warszawa. Tak się składa, że poza tym, że sama gram w piłkę, to również mocno interesuje się poczynaniami innych drużyn oraz ligami zagranicznymi.

 

Kto był Twoim pierwszym piłkarskim idolem?

Moim idolem od najmłodszych lat był Cristiano Ronaldo. Zaczęłam interesować się piłką nożną, kiedy ten występował w drużynie Manchesteru United i już wtedy podobał mi się jego styl gry i charakter. Często starałam się naśladować jego zwody oraz styl gry. Najbardziej imponowała mi w nim jego ambicja, ciężka praca i to jak uparcie dąży do celu. Teraz jest wielu zawodników, których gra mi imponuje choćby nasz rodak Robert Lewandowski.

 

Kobiet nie powinno pytać się o wiek… Jednak Ty, mając obecnie niespełna 24-lata, masz za sobą występy w Ekstralidze, drużynach młodzieżowych, jak i w pierwszej reprezentacji Polski. Dla niejednego piłkarza byłoby to spełnienie marzeń. Czy jest jeszcze coś o czym marzy Patrycja Matla?

 

Uważam, że w życiu ważne jest to, aby robić to co się kocha, a najważniejsze, aby to sprawiało przyjemność. W pewnym etapie swojego życia poczułam, że mimo sukcesów nie czerpię z tego tyle co kiedyś, więc postanowiłam coś zmienić. Jestem na etapie, w którym nie planuje na razie niczego z wyprzedzeniem. Zobaczymy co przyniesie runda wiosenna i jak potoczy się sezon. Pytanie o czym marzę, jakie mam cele to przede wszystkim spełniać się w tym co robię i ciągle się doskonalić.

 

Jesteś aktualnie zawodniczką TS ROW Rybnik, który po rundzie jesiennej zajmuje ostatnie miejsce w Ekstralidze, z zaledwie jednym zdobytym punktem. Czy wierzysz, że w przyszłym sezonie w Rybniku ponownie zobaczymy zespół w najwyższej klasie rozgrywkowej?

Jesteśmy już po pierwszym meczu rundy wiosennej. W spotkaniu we Wrocławiu, które zainaugurowało rundę rewanżową Ekstraligi kobiet, było wiele niewiadomych – jak zagramy, w jakiej dyspozycji jesteśmy i na co nas stać. Pomimo porażki 0:3 myślę, że pokazaliśmy charakter i wysokie umiejętności i wcale nie byliśmy drużyną słabszą. Przy odrobinie szczęścia wynik mógłby być odwrotny. Jestem pozytywnie nastawiona i myślę, że jesteśmy w stanie się utrzymać. Potrzebne nam jest przełamanie i zdobycie trzech punktów. W meczu ze Śląskiem pokazaliśmy, że nie zasługujemy na spadek i miejsce, w którym jesteśmy. Będziemy walczyć do końca.

 

Wielkie brawa należą Ci się za to, że postanowiłaś kontynuować karierę w drużynie z Rybnika w ciężkich dla wszystkich czasach koronawirusa. Czy z perspektywy czasu nie żałujesz tej decyzji?

Staram się nie żałować żadnej decyzji w swoim życiu. Myślę, że Rybnik zasługuje na to, aby mieć przedstawiciela w najwyższej klasie rozgrywkowej kobiet w Polsce – Ekstralidze.

 

Oprócz tego, że jesteś aktywną zawodniczką, jesteś również trenerem w Rybnickiej Akademii Piłkarskiej, którą… sama założyłaś. Co skłoniło Cię do tego kroku?

Tak, Akademia powstała w 2019 roku. Jest to projekt piłkarski stworzony dla chłopców i dziewczynek od 4 roku życia. Celem głównym jest rozwój sportowy. Doskonale wiem również, że sport wpaja także inne bardzo ważne wartości w życiu każdego człowieka. Piłka nożna jest w moim życiu od najmłodszych lat. Cieszę się nią, gdy występuję na boisku jako zawodnik, oraz kiedy mogę przenieść swoje doświadczenie na młodszych piłkarzy jako trener. Stąd pojawił się pomysł oraz decyzja o Akademii. Na ten moment jest w niej około 80 chłopaków z roczników 2015-2019 oraz 20 dziewczynek trenujących w Akademii. W planach jest wiele projektów oraz pomysłów na ten rok do zrealizowania.

 

Z perspektywy trenera najmłodszych adeptów futbolu: jakie są różnice w pracy z dziewczynami i chłopcami?

Zawsze prowadziłam drużyny złożone głownie z chłopaków, gdzie grała jedna, może dwie dziewczynki. Od sierpnia 2020 roku w Rybnickiej Akademii Piłkarskiej powstała drużyna dziewczynek RAP Rybnik Girls, którą mam przyjemność prowadzić. Na ten moment w zespole jest 18 dziewczynek w wieku 5-7 lat. Myślę, że w tych rocznikach nie ma wielu różnic. Zarówno chłopcy oraz dziewczyny są zaangażowane na treningu, chętnie na nie uczęszczają i stale robią postępy, a przede wszystkim przychodzą i odchodzą z uśmiechem na twarzy. Różnice możemy dostrzec w późniejszym okresie, kiedy chłopcy przewyższają dziewczyny fizycznie i motorycznie.

 

W lutym tego roku RAP podpisał umowę partnerską z Piastem Gliwice. Na czym polegać ma ta współpraca?

Akademia związała się umową partnerską z Piastem Gliwice której celem nadrzędnym jest wykorzystanie potencjału klubu do podnoszenia umiejętności jak największej grupy młodych zawodników oraz przygotowanie ich do profesjonalnej kariery piłkarskiej. Najzdolniejsi zawodnicy Akademii mają możliwość uczestnictwa w cyklicznych warsztatach szkoleniowych organizowanych przez klub z Gliwic, a także treningach oraz meczach w ramach projektu Reprezentacji Klubów Partnerskich GKS „Piast” S.A. Dodatkowo możemy też liczyć na pomoc Piasta w promocji Akademii, wprowadzeniu zawodników na murawę oraz wspieraniu drużyny ekstraklasowej z trybun stadionu przy ulicy Okrzei. Mamy nadzieję, że zobaczymy niejednego wychowanka RAP-u w barwach Gliwickiej drużyny.

 

Dziękuję za rozmowę i życzę powodzenia na murawie jak i w pracy z Rybnicką Akademią Piłkarską.

Również dziękuję za rozmowę i zapraszam do Rybnickiej Akademii Piłkarskiej oraz na mecze TS ROW Rybnik!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *