Już dziś (sobota, 10 sierpnia) w Rybniku zainaugurujemy piłkarski sezon 2024/2025! Na murawie Stadionu Miejskiego przy Gliwickiej ROW 1964 Rybnik zmierzy się z Kuźnią Ustroń.
MINIONY SEZON
Ostatnie 12-miesięcy stanęło w mieście pod znakiem przetrwania ROW-u Rybnik na piłkarskiej mapie Polski…. Walka rozpoczęła się w Ustroniu, gdzie przed meczem z Kuźnią oprócz pięknej pogody przywitał nas artykuł Paweł Ożóga z Weszlo.com pod tytułem: „Obiecanki cacanki – autodestrukcja ROW-u Rybnik”. W artykule przedstawione zostały fakty, z którymi należało się po prostu zgodzić i zaakceptować beznadziejną sytuację w klubie. Mecz w Ustroniu po dwóch bramkach z rzutów karnych Jana Janika wygrali zielono-czarni, a sam bohater spotkania powiedział nam, że widzi małe światełko w tunelu.
Następne spotkania to jednak dwie porażki przed własną publicznością z rezerwami GKS-u Tych (0:6) oraz Rekordem Bielsko-Biała (1:3), w międzyczasie przywożąc punkt z Tworkowa (3:3). Przełamanie przyszło w meczu wyjazdowym z Tempem Puńców, gdzie hat-trickiem popisał się Jakub Kuczera, a zielono-czarni wygrali 4:1. Od tego momentu podopieczni Dawida Jóźwiaka zanotowali serię pięciu zwycięstw z rzędu dokładając do listy wiktorie nad Tempem Puńców, MKS-em Lędziny, MRKS Czechowice-Dziedzice i Orłem Łękawica! ROW zatrzymała w ligowym klasyku dopiero Odra Wodzisław, zwyciężając po raz pierwszy od… 40 lat. Punktów nie udało się zdobyć także w kolejnych meczach z Gwarkiem Ornontowice, Podbeskidziem II oraz Polonią Łaziska Górne. Koniec rundy to jednak siedem punktów w trzech spotkaniach: zwycięstwa nad LKS-em Czaniec i Spójnią Landek oraz remis z sąsiadami z Bełku. Rok 2023 zakończyło zwycięstwo w Wodzisławiu nad Odrą 3:2, dające przepustkę do finału Pucharu Polski na szczeblu Podokręgu Rybnik! Nowy Rok rozpoczął się od turnieju halowego w katowickim spodku, gdzie oprócz zielono-czarnych kibice mogli zobaczyc takie drużyny jak Górnik Zabrze, GKS Katowice, czy Banik Ostrawa.
Wyświetl ten post na Instagramie
Rundę jesienną podopieczni Dawida Jóźwiaka rozpoczęli od remisu z Kuźnią Ustroń 1:1, tracąc bramkę w ostatnich sekundach spotkania. Następnie spotkania to wyjazdowe porażki z „rezerwami” GKS-u Tychy i Rekordu Bielsko-Biała.
ROW zdecydowanie poprawił jednak grę u siebie odnosząc w Rybniku okazałe zwycięstwa z LKS-em Tworków (5:1), Tempem Puńców (4:1) i MRKS-em Czechowice-Dziedzice (3:0). Także przy Gliwickiej zielono-czarni pokonali po rzutach karnych Decor Bełk i ostatecznie triumfowali w Pucharze Podokręgu Rybnik! Dobrą passę podtrzymali również w Lędzinach, gdzie pewnie pokonali miejscowy MKS 4:0.
Później było już jednak zdecydowanie gorzej… Zwycięstwo wywalczyć udało się jedynie w Czańcu, a konto punktowe zasiliły jeszcze tylko dwa punkty za remisy z Orłem Łękawica i wodzisławską Odrą. W międzyczasie przydarzyły się serie porażek z rzędu (Gwarek Ornontowice, Podbeskidzie II, Polonia Łaziska Górne) oraz na koniec sezonu ze Spójnią Landek u siebie i Dekorem Bełk na wyjeździe. Dziesiąte miejsce na koniec sezonu zwiastowało więc baraże.
Rywalem w meczach o utrzymanie był zespół MKS-u Myszków. W pierwszym spotkaniu podopieczni Dawida Jóźwiaka zwyciężyli w Myszkowie 2:1. W rewanżu mimo szybko objętego prowadzenia to goście do 93. minuty prowadzili 2:1, a wynik ten oznaczał konieczność rozegrania dogrywki. W ostatniej akcji meczu to jednak ROW, a konkretnie Paweł Mandrysz zadał decydujący cios utrzymując zespół z Rybnika na poziomie IV ligi, która od sezonu 2024/2025 nosić będzie nazwę I ligi śląskiej.
Miniony sezon był dla ROW-u 1964 Rybnik walką o przyszłość nie tylko na boisku, ale także i poza nim. Kiedy piłkarze walczyli na murawie, w gabinetach trwała misja sprzątania po poprzednikach. Wielką role odegrali kibice z Dominikiem Kawką na czele, bez których ciężko byłoby wyobrazić sobie funkcjonowanie klubu. Wydarzyło się wiele dobrego. Utworzono zrzutkę dzięki której zebrano już blisko 170 tyś. złotych(!), tylko na rundę wiosenną sprzedano 450 karnetów, powstało grono Przyjaciół ROWu, reaktywowano Klubu100, wprowadzono ofertę sponsoringu i dnia meczowego. Zorganizowano nawet ankietę badającą opinię kibiców. Wszystko po to by klub mógł wreszcie normalnie funkcjonować. Choć jeszcze sporo pracy to już teraz za to wszystko należą się wielkie wyrazy szacunku!
IDZIE NOWE
Zielono-czarni sezon 2024/2025 rozpoczęli przed tygodniem derbami w Wodzisławiu Śląskim, gdzie po bardzo dobrym spotkaniu pokonali miejscową Odrę 2:1. Bramki dla podopiecznych Dawida Jóźwiaka zdobyli Kamil Sikora i debiutujący w zielono-czarnych barwach, wypożyczony z APN Knurów Jakub Szczepanik!
Oprócz strzelca zwycięskiej bramki kadrę ROW-u zasilili: Błażej Czuban (Zagłębia Lubin/ Gwarek Tarnowskie Góry), Bartosz Plewka (Wieczysta Kraków), Mateusz Cywka (Pniówek Pawłowice), Bartłomiej Pankowski (Piast II Gliwice), Oskar Skrzyniarz (Pniówek Pawłowice), Dominik Brzozowski (Orzeł Miedary), Piotr Groborz (Chełmianka Chełm), i powracający po kontuzji Jakub Wróbel.
W nowym sezonie nie zobaczymy przede wszystkim zawodników, którzy stanowili o sile ROW-u w ubiegłym sezonie, czyli golkipera Dominika Stannego (który przeniósł się do Stali Stalowa Wola), a także napastników Davida James’a (na chwilę obecną bez klubu) i Arysa Pachucego (LKS Raszczyce) W zielono-czarnych barwach nie zagrają również: Kasjan Szewieczek, Salvador Pryka, Fabian Włodarczyk, Karol Szymecki, Jakub Koseła, Wiktor Machnica, Kacper Wiśniewski, Artur Fijoł, Krystian Dziedzic i Patryk Guziuk
Pierwszym spotkaniem sezonu 2024/2025 na rybnickiej ziemi będzie mecz 2. kolejki I ligi śląskiej ROW 1964 Rybnik – Kuźnia Ustroń.
ZAPRASZAMY NA GLIWICKĄ 72!
sobota, 10 sierpnia, godz 19:00
IV liga (1 liga śląska)
ROW 1964 Rybnik – Kuźnia Ustroń
Zawody jako arbiter główny poprowadzi Przemysław Wadas, a na liniach asystować będą Adam Kuczera oraz Sebastian Chmielarz.